Archiwum 05 marca 2004


mar 05 2004 (...)
Komentarze: 0

Podczas gdy świat śpi,

patrzę przez okno i obserwuję.

Obserwuję ciszę,

która kiedyś rozbrzmiewała życiem.

Ukradkiem przedostają się cienie,

które wydłużają się na ziemi.

Moja twarz przylega do szyby

ledwie widocznej, ale obecnej.

I tak, gdy spokój kruszy ziemię,

ja liczę cienie na piasku, na bruku, w życiu.

I choć jestem jedynie małym ziarenkiem żyjącej substancji,

przyrzekam Bogu, że nim moja egzystencja

dobiegnie końca,

świat dowie się, że istniałam.

baszutka : :