Archiwum kwiecień 2004


kwi 17 2004 Do J.
Komentarze: 2

Tak chciałabym poznać Twoje myśli

Aż po rozsądku kres

Lecz takich marzeń, miły, ziścić

Nie umie nawet bies

Tu diabłu patrzą wciąż na ręce,

Ty w cieniu chowasz twarz

Dla Ciebie z piasku bicz ukręcę

Gdy tylko znak mi dasz

To moja miłość

Słodka

Szalona

Piekielna miłość grzeszna

To moja miłość

Wskroś potępiona

Przegrana - co tu kryć...

To moja miłość

Trochę wstydliwa

W dodatku niebezpieczna

Ta karczma, miły,

“Rzym” się nazywa

i będzie

co ma być

chociaż czekają na mnie w piekle

choć ze mnie drwi Twój Anioł Stróż

dziurką od klucza nie ucieknę

będę Cię kusić wciąż

a gdy już będę Twą kochanką

na względzie miej

że ja

jestem diablicą na dnie szklanki

trzeba mnie pić do dna!

baszutka : :
kwi 12 2004 (...)
Komentarze: 1

Zabrakło nam

Niewinnych kłamstw

Reflektor zgasł

Niedługo brzask

Powiedzmy pas.

Jest jeszcze czas

By wrócił blask

Publicznych łask

To tylko gra...

baszutka : :
kwi 10 2004 Do Wszystkich, z którymi zetknął mnie...
Komentarze: 0

Dziękuję, żeście mnie nauczyli prawdy nieprzemijającej, że przywiązanie boli.

Proszę gwiazdy o tę mądrość, która pozwoli mi uśmiechnąć się wyrozumiale do każdego, kto próbowałby mnie przekonywać, że jest inaczej.

Żegnam Was, moje Miłości i Przyjaźnie,

żegnam Was, Pokochani i Was, Poróżnieni.

Dzięki losie za to, żeś dał mi w darze

Twarze

I że mi dałeś tę jasną oczywistość:

Im świat jest większy,

Tym dalsza bliskość...

baszutka : :
kwi 10 2004 Dziękuję, panie C.
Komentarze: 0

idź wyprostowany, wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch
bądź odważny, gdy rozum zawodzi, bądź odważny
w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy
a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze

ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
i nie przebaczaj, zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych, których zdradzono o świcie
strzeż się jednak dumy niepotrzebnej
oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz
strzeż się oschłości serca, kochaj źródło zaranne,
ptaka o nieznanym im
ieniu, dąb zimowy,
światło na murze - splendor nieba
one nie potrzebują twego ciepłego oddechu
są po to, aby mówić: nikt cię nie pocieszy
czuwaj - kiedy światło na górach daje znak - wstań i idź
dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę
powtarzaj st
are zaklęcia ludzkości, bajki i legendy
bo tak zdobędziesz dobro, którego nie zdobędziesz
powtarzaj wielkie słowa, powtarzaj je z uporem
jak ci co szli przez pustynię i ginęli w piasku

a nagrodzą cię za to tym, co mają pod ręką

salwą śmiechu

bądź wierny, idź!

 

 

,,,

baszutka : :
kwi 10 2004 byc albo nie być?
Komentarze: 0

Być albo nie być?

Oto jest pytanie.

Być albo nie być-

Ta myśl uparta.

Czy godniej z losem

Puścić się w taniec?

Z losem, co chowa

w rękawie karty...

Czy też szlachetniej

Odważnie stanąć

Naprzeciw światu

Co nędzą łamie?

I umrzeć, zasnąć,

Śnić może nawet.

Być albo nie być-

Oto pytanie.

Polska jest więzieniem

I świat jest więzieniem!

Pamięć i wspomnienie,

Miłość i marzenie.

Umysł jest więzieniem,

Więzieniem jest mowa.

Jakie jej znaczenie?

Słowa, słowa, słowa...

Gdyby więc zasnąć

Kres kładąc klęskom,

Które są w życiu

Naszym udziałem...

Byłby to sukces?

Triumf, zwycięstwo

Nad duszą, gdy się

Rozstanie z ciałem?

Lecz z tamtej strony

nikt nie powrócił,

nikt nie wie jakie

sny śnić się mogą.

I choć nieznane

Pociąga, kusi,

To jeszcze bardziej

przejmuje trwogą.

baszutka : :